Wszystko czerwone / Всё красное
Шрифт:
— Bardzo ciemnoszare, nawet marengo. Samochodowe, takie z dziura na grzbiecie i z malymi dziurkami dookola. Z grubymi szwami, szytymi czarna nitka, z bardzo kr'otkim mankietem, zapiete na czarne guziczki. W razie potrzeby moge rozpozna'c guziczki.
— O rany, genialne! — westchnal z zachwytem Pawel.
— Jakim cudem tak je zapamietala's? — zdziwila sie Alicja.
— W og'ole nie widzialam nic innego. Mialam wrazenie, ze wjezdzaja na mnie rekawiczki i utkwily mi w oczach. Caly czas je widze. Obie rece trzymal z lewej strony kierownicy. Je'sli koniecznie wam na tym zalezy, moge zlozy'c zeznania.
— Pan Muldgaard (пан Мульгор)! — krzyknela Alicja (крикнула Алиция) i zerwala sie z miejsca (и сорвалась с места). — Niech tu natychmiast przyjezdza (пусть он немедленно приезжает сюда)!…
Dopiero po odje'zdzie pana Muldgaarda (только
— Zostawil ja w biurze (он оставил = забыл его в офисе) — powiedziala Alicja beznadziejnie (безнадежно сказала Алиция). — Zabral z samochodu (он забрал /его/ из машины), kt'ory zabrala zona (которую забрала жена), i zostawil w biurze (и оставил в офисе), a ja sie z nim spotkalam u adwokata (а я с ним встретилась у адвоката). Nie chcialo mi sie jeszcze potem (мне не хотелось потом еще) jecha'c do jego biura (ехать в его офис), zwlaszcza, ze on sie 'spieszyl (тем более, что он торопился). Um'owilam sie (я договорилась), ze mi jutro podrzuci (что он мне /его/ завтра подбросит).
— Pan Muldgaard! — krzyknela Alicja i zerwala sie z miejsca. — Niech tu natychmiast przyjezdza!…
Dopiero po odje'zdzie pana Muldgaarda, kt'ory przybyl w p'ol godziny w towarzystwie dw'och specjalist'ow, zebral informacje, obejrzal miejsce wypadku, wydedukowal rodzaj uszkodze'n na samochodzie, pokiwal glowa i odjechal, przypomnialy'smy sobie o paczce Herberta.
— Zostawil ja w biurze — powiedziala Alicja beznadziejnie. — Zabral z samochodu, kt'ory zabrala zona, i zostawil w biurze, a ja sie z nim spotkalam u adwokata. Nie chcialo mi sie jeszcze potem jecha'c do jego biura, zwlaszcza, ze on sie 'spieszyl. Um'owilam sie, ze mi jutro podrzuci.
— Ja do was nie mam zdrowia (у меня на вас здоровья не хватает = сил моих больше нет) — stwierdzila Zosia ponuro (мрачно сказала Зося) i nagle odwr'ocila sie do Pawla (и тут же повернулась к Павлу). — Dlaczego krzyknale's przez okno (почему ты крикнул через окно), ze Alicja idzie (что идет Алиция)?
— No jak to (ну, как это), przez ten kapelusz (из-за этой шляпы) — odparl (ответил он), nieco wystraszony (слегка напуганный), bo Zosia zadala mu pytanie (поскольку Зося задала ему вопрос) wrecz napastliwie (просто агрессивно). — Wczoraj (вчера), jak szedlem spa'c (как/когда я шел спать), zostalo uzgodnione (было согласовано = мы договорились), ze go bedzie nosi'c (что она ее будет носить). W og'ole nie moglem zrozumie'c w pierwszej chwili (я вообще не мог понять в первый момент = сразу), dlaczego ta ofiara to nie Alicja (почему эта жертва — не Алиция), tylko Elzbieta (только/а Эльжбета). Bylem pewien (я был уверен) …
— Morderca tez byl pewien (убийца тоже был уверен) — mruknela Alicja (пробормотала Алиция) z nietaktowna satysfakcja (с бестактным удовольствием).
— Ja do was nie mam zdrowia — stwierdzila Zosia ponuro i nagle odwr'ocila sie do Pawla. — Dlaczego krzyknale's przez okno, ze Alicja idzie?
— No jak to, przez ten kapelusz — odparl, nieco wystraszony, bo Zosia zadala mu pytanie wrecz napastliwie. — Wczoraj, jak szedlem spa'c, zostalo uzgodnione, ze go bedzie nosi'c. W og'ole nie moglem zrozumie'c w pierwszej chwili, dlaczego ta ofiara to nie Alicja, tylko Elzbieta. Bylem pewien…
— Morderca tez byl pewien — mruknela Alicja z nietaktowna satysfakcja.
Elzbieta czula sie nieco rozbita (Эльжбета чувствовала себя разбитой). Chodzi'c wprawdzie mogla (правда,
Elzbieta czula sie nieco rozbita. Chodzi'c wprawdzie mogla, ale z najwiekszym trudem, zdecydowala sie wiec zosta'c na noc. Problem, gdzie ja polozy'c, zeby nie narazi'c na nastepny zamach, zajal nam reszte czasu. Prawdopodobnie zglupialy'smy juz z tego wszystkiego do reszty, bo wiadomo bylo przeciez, ze zbrodniarz posiedzi spokojnie, dop'oki sie nie przekona, ze zn'ow trafil kogo's niewla'sciwego. Ulokowali'smy ja w ko'ncu w pokoju po Wlodziu, Marianne, Agnieszce i Bobusiu, na l'ozku Alicji zostawily'smy kukle, Alicja za's przygotowala sobie poslanie na kanapie. Pozamykaly'smy starannie wszystkie drzwi i okna i uznaly'smy, ze powinno by'c bezpiecznie.
Umylam sie (я умылась), jak zwykle (как обычно), ostatnia (последняя), pogasilam 'swiatla (выключила свет) i zamierzalam i's'c spa'c (и собиралась идти спать), ale po kr'otkim namy'sle (но после короткого = недолгого раздумья) zdecydowalam sie zrobi'c sobie (решила сделать себе) jeszcze troche herbaty (еще немного чая). Od emocji zaschlo mi w gardle (от эмоций у меня пересохло в горле). Zasunelam zaslone (я задвинула шторку), zeby 'swiatlem nie obudzi'c Alicji (чтобы светом не разбудить Алицию), kt'ora juz pochrapywala (которая уже похрапывала), i siegnelam reka do kontaktu (и протянула руку к выключателю). Siegnelam od g'ory (я протянула сверху), macajac po 'scianie (нащупывая по стене), i trafilam prosto w przymocowany nad kuchnia (и попала прямо в прикрепленную над кухней) sl'oj z sola (банку с солью). Okropnie nie lubie wklada'c reki do soli (я ужасно не люблю засовывать руку в соль), bo mi wlazi za paznokcie (потому что /она/ влезает мне под ногти), wzdrygnelam sie zatem (поэтому я содрогнулась) i wyszarpnelam ja nieco zbyt gwaltownie (и вырвала = вытащила ее немного резко = резковато). Sl'oj wyskoczyl z podstawki (банка соскочила с подставки) i runal na kuchnie (и полетела на плиту), a z niej na podloge (а с нее — на пол), zrzucajac przy okazji patelnie (сбрасывая = зацепив за собою сковороду; okazja — случай).
Umylam sie, jak zwykle, ostatnia, pogasilam 'swiatla i zamierzalam i's'c spa'c, ale po kr'otkim namy'sle zdecydowalam sie zrobi'c sobie jeszcze troche herbaty. Od emocji zaschlo mi w gardle. Zasunelam zaslone, zeby 'swiatlem nie obudzi'c Alicji, kt'ora juz pochrapywala, i siegnelam reka do kontaktu. Siegnelam od g'ory, macajac po 'scianie, i trafilam prosto w przymocowany nad kuchnia sl'oj z sola. Okropnie nie lubie wklada'c reki do soli, bo mi wlazi za paznokcie, wzdrygnelam sie zatem i wyszarpnelam ja nieco zbyt gwaltownie. Sl'oj wyskoczyl z podstawki i runal na kuchnie, a z niej na podloge, zrzucajac przy okazji patelnie.